Wiele osób rozpoczynających swoją przygodę z wielokilometrowymi wycieczkami rowerowymi zastawia się, jakie są różnice między rowerem trekkingowym a szosowym. Jest ich całkiem sporo, oto lista 5 najważniejszych kwestii, które różnią oba sprzęty.
Rower trekkingowy a szosowy – główne różnice
Podstawową różnicą między rowerem szosowym a trekkingowym jest fakt, że oba typy zostały stworzone do innych celów. Pierwszy z nich to model wyprodukowany z myślą o szybkiej i długiej jeździe po równych nawierzchniach. Nadaje się do wielokilometrowych wypraw po asfalcie lub innych solidnych podłożach, dobry jest dla ludzi, którzy kolarstwo trenują bardziej sportowo i stawiają sobie w tym sporcie konkretne cele. Rowery trekkingowe to natomiast opcje „łączone” – stworzone są głównie do celów rekreacyjnych, dla osób, które po prostu co jakiś czas lubią wybrać się na wycieczkę poza miasto. Dobrze sprawdzą się zarówno na asfalcie, jak i na innych podłożach np. drogach gruntowych.
Jak zbudowane są rowery szosowe i trekkingowe
Rower szosowy zbudowany jest w ten sposób, że wymaga od rowerzysty mocno pochylonej, aerodynamicznej sylwetki. Cała rama wykonana jest także z bardzo lekkich, ale wytrzymałych materiałów, przez co waga pojazdu jest bardzo niewielka. Ułatwia to np. wjeżdżanie na wzniesienia – zdecydowanie łatwiej osiągnąć szczyt sunąc na lżejszym sprzęcie, prawda? Rower trekkingowy to natomiast model, gdzie można być znacznie bardziej wyprostowanym, co na pewno daje pewną ulgę plecom. Wykonany jest najczęściej ze zdecydowanie cięższych metali, ale i to ma swoje plusy: większa masa powoduje najczęściej szybsze nabieranie prędkości z górek. Różnice widoczne są także w kierownicy: rower trekkingowy ma najczęściej typową, natomiast w szosówce jest ona charakterystycznym „barankiem”.
Różnice w przerzutkach
W większości rowerów trekkingowych koło przednie wyposażone jest w trzy przerzutki, natomiast koło tylne w sześć, czasem siedem. Zmieniane są dosyć prostym mechanizmem przy kierownicy. Należy nacisnąć odpowiedni „pstryczek”. Jak sprawa się ma w przypadku modelów szosowych? Zgoła inaczej! Osoby przesiadające się na tego typu rower muszą przyzwyczaić się do manetek umieszczonych pionowo na kierownicy typu baranek. Na początku może wydawać się to mało intuicyjne, ale szybko wchodzi w nawyk. Najczęściej rowery tego typu wyposażone są w dwie przerzutki na przednim kole i nawet ok. 8-10, a nawet kilkanaście przerzutek na tylnym! Z reguły więc z przednim kołem nic się nie robi, natomiast wysokie możliwości osprzętu na tylnym pozwalają idealnie dopasować się do aktualnie pokonywanego terenu.
Amortyzatory w rowerze: co warto o nich wiedzieć?
Rowery szosowe niewyposażone są w amortyzatory – warto o tym pamiętać. Wjechanie na nierówną nawierzchnię nie tylko jest niebezpieczne dla bardzo wąskich szosowych dętek, ale także może być bardzo niewygodne dla dolnej części ciała. Jadąc na rowerach szosowych, należy więc pamiętać o tym, żeby nawierzchnia była solidna, w innym przypadku jazda jest właściwie niemożliwa, a z pewnością mało przyjemne. Rowery trekkingowe oczywiście nie posiadają tak doskonałych amortyzatorów jak górale, ale mają podstawowe mechanizmy dostosowane do jazdy terenowej. Nadal jazda np. po kocich łbach nie będzie zbyt przyjemna, ale na pewno bardziej niż w typowym modelu szosowym.
Popularne „gadżety” rowerowe
Rower szosowy charakteryzuje się dosyć surową konstrukcją – właściwie z uwagi na chęć jak najmniejszej wagi nie ma tam niczego „niekoniecznego”. Mowa tu o dzwonku, wbudowanych fabrycznie lampkach, odblaskach, bagażnikach oraz błotnikach. Wszystkie takie rzeczy trzeba będzie dokupić sobie ewentualnie samemu, chociaż z uwagi na sportowy charakter sprzętu niewielu jego użytkowników faktycznie to robi. W rowerach trekkingowych mamy natomiast z reguły bagażnik czy też inne zaczepy na ewentualną sakwę. Jest także błotnik – zbawczy jest on w przypadku jazdy na mokrej nawierzchni, ponieważ bez niego gwarantowane jest ochlapanie całego tyłu swojej koszulki. Czasami dołączone jest także wbudowane światło typu dynamo, a więc takie, które reaguje na każdy ruch pojazdem. Rower trekkingowy więc raczej lepiej spisze się np. do dojazdów do szkoły czy pracy, rower szosowy natomiast to opcja na sportowe wyczyny w wolne popołudnia.